Od dłuższego czasu nic się tu nie pojawia, ale spokojnie. W wolnych chwilach pracuję nad kolejnymi rozdziałami, niestety opuścił mnie czas i co za tym idzie, wena. Mimo wszystko jednak powoli idę do przodu, więc może, może w najbliższym czasie opublikuję kolejny wpis. :D
Zbliża się koniec roku, więc mam delikatnie mówiąc bałagan w szkole. Do tego walczę jak lew (hehe, kto zrozumiał żart) o stypendium, więc staram się z całych sił i daję z siebie dwieście procent. Muszę to wszystko ogarnąć, niestety kosztem bloga.
Nie kończę tego opowiadania, to nie jest też zawieszenie. Po zakończeniu roku, a może nawet i wcześniej wracam do publikowania regularnie raz w tygodniu. Być może i dwa razy. Nic nie obiecuję, czas pokaże, ale się postaram. :)
Na dziś do wszystko, widzimy się przy kolejnym rozdziale (czyt. nie wiem kiedy, ale kiedyś na pewno).
Ściskam gorąco. <3
Hej,dopiero na trafiłam przypadkiem na twój super blog. Przeczytałam wszystkie notki na raz. To bardzo piękna opowieść! Czekam ma nowy rozdział, życzę weny i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńHej,dopiero na trafiłam przypadkiem na twój super blog. Przeczytałam wszystkie notki na raz. To bardzo piękna opowieść! Czekam ma nowy rozdział, życzę weny i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuń